Wyzwania, jakie niesie ze sobą karmienie piersią
Czas na lekturę: 7 min.
Czasami możesz odnieść wrażenie, że produkujesz za dużo mleka, zwłaszcza w pierwszych tygodniach karmienia piersią. Przeczytaj nasz artykuł, by dowiedzieć się, czy rzeczywiście występuje u Ciebie nadmierna laktacja i jak temu zaradzić
Mleko matki jest wspaniałe, dlatego nigdy go za wiele – prawda? Cóż... nie zawsze. Niektóre dzieci nie potrafią poradzić sobie z intensywnym przepływem, który zazwyczaj towarzyszy zbyt silnej laktacji. Nadmiar pokarmu często wywołuje też uczucie dyskomfortu u kobiet, zwłaszcza gdy towarzyszą mu liczne lub nieustanne wycieki z piersi albo nawracające zapalenie sutka.
Na szczęście istnieją sposoby, które mogą pomóc w rozwiązaniu problemu. Zanim jednak zdecydujesz się na wypróbowanie któregoś z nich, zadaj sobie dwa zasadnicze pytania:
Czy naprawdę produkuję za dużo mleka?
Niektóre objawy nadmiernej laktacji (opisane poniżej) mogą także wynikać z innych przyczyn. Ograniczanie produkcji mleka nie jest rozsądne, jeśli nie masz pewności, że to właśnie ona wywołuje problemy. Może to poskutkować zbyt małą ilością mleka, która nie wystarczy do zaspokojenia potrzeb dziecka, zwłaszcza w kluczowym pierwszym miesiącu, kiedy nadal pracujesz nad rozwinięciem laktacji.
Czy zbyt silna laktacja stanowi problem dla mnie lub dla dziecka?
Jeżeli wiesz, że Twoja laktacja jest zbyt intensywna, jednak nie przeszkadza to ani Tobie, ani dziecku – nie ma potrzeby niczego zmieniać. W większości przypadków sytuacja unormuje się w ciągu kilku miesięcy. A kiedy dziecko nieco podrośnie, łatwiej poradzi sobie z intensywnym przepływem − być może nawet go polubi!
W ciągu pierwszych czterech lub sześciu tygodni po porodzie poziom prolaktyny − hormonu odpowiedzialnego za produkcję mleka − będzie wzrastać w Twoim organizmie wraz z każdym opróżnieniem piersi. W tym wczesnym okresie Twoje piersi muszą dopiero nauczyć się, jak dużo pokarmu potrzebuje Twoje dziecko i ile trzeba wytworzyć każdej godziny. To właśnie dlatego nadmierne wycieki i szybkie napełnianie się piersi − a nawet wytryski pokarmu towarzyszące odruchom wypływu − są zupełnie powszechnymi i normalnymi zjawiskami.{1}
W tym samym czasie noworodek uczy się, jak koordynować rytm ssania i połykania, dlatego należy spodziewać się kaszlenia i krztuszenia przy piersi.
Po upływie pierwszych czterech − sześciu tygodni skoki poziomu prolaktyny ustaną, a produkcja mleka ustabilizuje się i zacznie funkcjonować na zasadzie „popytu i podaży” w oparciu o potrzeby niemowlaka.{2} Biorąc pod uwagę ilość zmian hormonalnych zachodzących w ciele młodej mamy, wolne tempo przystosowywania się do nich jest całkowicie zrozumiałe. W przypadku niektórych mam laktacja szybko ulega unormowaniu, podczas gdy u innych może potrwać to nieco dłużej.
Zbyt silna laktacja najczęściej idzie w parze z intensywnym przepływem, zwłaszcza podczas pierwszego wypływu. W odpowiedzi na to na początku karmienia dziecko często zaczyna kaszleć i krztusić się, zaciska szczękę lub gryzie albo zbyt luźno trzyma pierś w buzi. Może ono także wystraszyć się silnego przepływu i puścić pierś, a następnie płakać z powodu przerwanego karmienia. Niemowlę najprawdopodobniej pobierać będzie duże ilości mleka i powietrza, co spowoduje częste ulewanie się pokarmu i konieczność odbijania. Odbijaj dziecko jak najdelikatniej − nagłe ruchy w połączeniu z pełnym brzuszkiem mogą spowodować u niemowlęcia wymioty i płacz.
Na początku sesji karmienia pokarm zawiera stosunkowo niewiele tłuszczu i składa się przede wszystkim z laktozy (cukru) oraz białka. W miarę postępu karmienia i opróżniania piersi zawartość tłuszczu w mleku stopniowo wzrasta. Przy zbyt intensywnej laktacji dziecko może napełnić brzuszek przed całkowitym opróżnieniem piersi. W ten sposób przyjmować będzie duże ilości mleka bogatego w laktozę, lecz zbyt mało pokarmu o dużej zawartości tłuszczu, który pojawia się pod koniec karmienia. Nadmiar laktozy zamiast zbilansowanego posiłku może spowodować problemy z trawieniem, a tym samym pienisty, zielonkawy stolec i gwałtowne wypróżnianie.
Paradoksalnie w takich okolicznościach niemowlę może domagać się ciągłego karmienia i kaprysić pomiędzy sesjami − choć przyjmuje ono wiele kalorii, niska zawartość tłuszczu w mleku sprawia, że dziecko nie jest w stanie się nim nasycić. To właśnie tłuszcz w pożywieniu wywołuje u nas uczucie sytości. Wyobraź sobie różnicę pomiędzy waflami ryżowymi a serem − spożywając ser, najadasz się bardziej, ponieważ zawiera on znacznie więcej tłuszczu.
Wszystkie opisane powyżej objawy mogą jednak mieć inne przyczyny, takie jak refluks, alergie, a nawet zbyt słaba laktacja. Na nadmierną laktację wskazuje połączenie tych symptomów z intensywnym przybieraniem na wadze. Niemowlęta powinny przybierać około 900 g miesięcznie, jednak w przypadku zbyt silnej laktacji przyrost masy jest większy − czasami nawet podwójnie.{1} Jeżeli zaobserwujesz u dziecka reakcje typowe dla nadmiernej laktacji, jednak przyrost masy jest prawidłowy, zasięgnij porady u konsultanta laktacyjnego lub specjalisty od karmienia piersią.
Mamy, u których występuje zbyt silna laktacja, często doświadczają uczucia dyskomfortu, obrzmienia, napięcia i ciągłego przepełnienia piersi.{3} Wycieki pokarmu są normalnym zjawiskiem w ciągu pierwszych sześciu tygodni i zazwyczaj nie oznaczają nadmiernej produkcji mleka. Jeżeli jednak okres ten minął, a Ty nadal doświadczasz wycieków przy każdym karmieniu, przyczyna ta staje się prawdopodobna.
Ponieważ dziecko nie zawsze jest w stanie opróżnić bardzo pełną pierś, nadmierna laktacja często skutkuje niedrożnością kanalików mlecznych lub nawracającym zapaleniem sutka. Zjawiska te mogą też jednak wynikać z innych przyczyn.
Jeżeli jesteś już pewna, że produkujesz zbyt wiele mleka i jest to przyczyną problemów, poniżej znajdziesz kilka prostych sposobów, które mogą okazać się pomocne. U niektórych mam sprawdzają się następujące rozwiązania:
Jeżeli wypróbowałaś już wszystkie powyższe metody, ale problem nie ustaje, spróbuj zastosować metodę karmienia kilkugodzinnymi blokami, która może zredukować intensywność laktacji. Zanim ją wypróbujesz, porozmawiaj jednak z konsultantem laktacyjnym lub specjalistą od karmienia piersią.
Metoda ta polega na karmieniu dziecka do woli przez okres czterech godzin − ale tylko z jednej piersi. W tym czasie druga pierś staje się bardzo pełna. Ponieważ w pokarmie znajduje się składnik zwany „zwrotnym inhibitorem laktacji” (FIL), nadmierne przepełnienie sygnalizuje konieczność zmniejszenia produkcji mleka. W ten sposób Twój organizm reguluje laktację i sprawia, że piersi nie napełniają się w nieskończoność.
Spróbuj stosować tę metodę przez jedną dobę, zmieniając piersi co cztery godziny. Jeżeli nie przyniesie to efektów, przedłuż czas trwania poszczególnych bloków z czterech do sześciu godzin.
Jeżeli po kolejnych 24 godzinach nadal nie nastąpi poprawa, możesz wypróbować alternatywną wersję tej metody, która sprawdza się u mam z bardzo silną laktacją − jest to połączenie karmienia kilkugodzinnymi blokami z całkowitym opróżnianiem piersi.{3}
Aby zastosować tę technikę, całkowicie opróżnij piersi o poranku za pomocą laktatora elektrycznego, a następnie od razu nakarm dziecko piersią. Przepływ mleka będzie słabszy, dzięki czemu niemowlę powinno radzić sobie lepiej. Ponadto w ten sposób dziecko otrzyma pokarm bogaty w tłuszcz, który pojawia się na końcu sesji karmienia, przez co będzie ono bardziej syte.
Następnie możesz rozpocząć karmienie czterogodzinnymi blokami w sposób opisany powyżej. Jeżeli nie przyniesie to efektów, kolejnego dnia zastosuj bloki sześcio-, ośmio- lub dwunastogodzinne, w zależności od nasilenia problemu. Zanim zastosujesz tę technikę, koniecznie skonsultuj się ze specjalistą.
Być może po pierwszym opróżnieniu piersi nie będziesz musiała już powtarzać tego procesu, jednak u niektórych mam efekty przynosi dopiero druga lub trzecia próba. Czasami poprawa przychodzi po jednym lub dwóch dniach, a w innych przypadkach zajmuje to nieco dłużej. Nie należy jednak stosować techniki karmienia blokami dłużej niż przez pięć dni.
1 Morbacher N. Breastfeeding answers made simple. Amarillo TX, USA: Hale Publishing; 2010.
2 Cox DB et al. Blood and milk prolactin and the rate of milk synthesis in women. Exp Physiol. 1996;81(6):1007-1020.
3 van Veldhuizen-Staas CG. Overabundant milk supply: an alternative way to intervene by full drainage and block feeding. Int Breastfeed J. 2007;2(1):11.
Ciekawe artykuły